niedziela, 30 listopada 2014

pomysł na prezent


nie zdążyłam w tym roku z adwentowym kalendarzem... zaglądam za to na Wasze blogi i podziwiam Wasze dzieła, są przepiękne! może jeszcze uda mi się nadrobić?
do Mikołajek już blisko, dlatego dziś mała podpowiedź na prezent dla malucha. Może ktoś z Was się zainspiruje i skorzysta :) Ja jestem zakochana w książkach dla dzieci i nałogowo raz w tygodniu wypożyczam je z naszej przewspaniałej biblioteki i zawsze przed snem czytamy coś nowego. Według mnie taki książkowy prezent to dobra alternatywa dla zabawek, które dzieci i tak dostają od pozostałych członków rodziny, a korzyść dla dziecka nieporównywalnie większa. 
No to zaczynamy :)



1. "Jak pracuje święty Mikołaj?" Alan Snow - szczegółowe i wyczerpujące kompendium wiedzy o Świętym Mikołaju i jego pomocnikach, nasz absolutny hit z ubiegłego roku, ale czemu by sobie tego nie przypomnieć?





2. "Pieniek otwiera muzeum" Ashild Kanstad Johnsen - świetna opowieść o recyklingu i Babci, która zawsze dobrze doradzi. Oczywiście ilustracje wymiatają :)





3. "Raz dwa trzy psy" Nadia Rudde - pięknie zilustrowane zabawne rymowanki, że boki zrywać :)



4. "S.Z.T.U.K.A."  Sebastian Cichocki - do ilustracji Aleksandry i Daniela Mizielińskich mam słabość odkąd zakupiłam słynne MAPY, więc ta pozycja była obowiązkowa. Oczywiście nie zawiodłam się, wspaniałe wprowadzenie do sztuki, nie tylko dla dzieci :)



5. "Chodzi o to, czy wiesz co to" Marcin Brykczyński - bawimy się w zgadywanie. 




6. "Opowiem ci mamo, co robią pająki" Marcin Brykczyński - świetne ćwiczenie koncentracji i uwagi, no i może w końcu przekonam się do pająków? :)
 


i na koniec...




sobota, 29 listopada 2014

listopad


przywieziona z lasu brzozowa gałązka. Ostatnia jesienna dekoracja, bo już za chwilę przywita nas grudzień i... zima...



czwartek, 27 listopada 2014

zmiany



raz na jakiś czas dopada mnie nagła chęć zmian, przeważnie dzieje się to kiedy mam chwilę aby zwolnić i rozejrzeć się wokół. Wiadomo, że na co dzień z tym wolnym czasem trochę trudno. ale w końcu przychodzi taki moment. tym razem przy realizacji kolejnej sesji, przesunięciu połowy mebli w pokoju i zdjęciu ze ściany większości ram ukazał się moim oczom taki widok. po latach wiercenia i przewieszania zdjęć ściana w pokoju wygląda jak podziurawiony ser. A może taką zostawić? :)

Swoją drogą, czy widzieliście już na facebooku nad czym pracuje Ewa z MintyHouse? Ja już odliczam dni i czekam z utęsknieniem na ten nowy magazyn! Będzie pięknie! :)




zdjęcie po lewej - mojego autorstwa, zdjęcie z prawej - przedrukowane z albumu Sally Mann.

poniedziałek, 24 listopada 2014

słowo


Dopadło mnie dziwne uczucie, coś mi nie gra. Przeglądam różne strony w poszukiwaniu inspiracji, otwieram kolejne i kolejne zdjęcia, czasem zatrzymam się przy którymś na chwilę, ale jednak ciągle mi czegoś brak. Od wczoraj mam nieodparte wrażenie, że wszystko co oglądam już było. W lepszej lub gorszej wersji, ale już to przecież gdzieś widziałam. Patrzę na moje zdjęcia z ostatnich paru miesięcy i sporą część mam ochotę wysłać w przestrzeń kosmiczną... przeczekać? zmienił mi się gust? przesilenie?

piątek, 14 listopada 2014

DIY


przede mną pracowity weekend, czeka mnie mała sesja w świątecznym klimacie i jak dobrze pójdzie, już niedługo będziecie mogli zobaczyć efekty. Szykuje się mała niespodzianka :) Tymczasem cicho sza... nic więcej na razie zdradzić nie mogę :)
dzisiejsze zdjęcie może niektórzy z Was już kojarzą z nowego wydania magazynu Green Canoe Style, do którego zostałam zaproszona z projektem DIY. Kto ma ochotę na więcej, to zapraszam o tutaj, na strony 68-69.
Bawcie się dobrze! :)



wtorek, 11 listopada 2014

niedziela, 9 listopada 2014

niedziela



Prawie połowa listopada, a z wczorajszego spaceru po lesie przywieźliśmy grzyby. Pachną wspaniale :)
Dobrego dnia! 



piątek, 7 listopada 2014

k o t


piątek. moja panna Ryszarda jak zwykle przeleży na kanapie dzień cały! wstała rano, zajrzała tylko na chwilę do miski i poszła znudzona dalej wylegiwać się w najlepsze. nawet jej się jeść nie chce. może się ruszy w porze obiadu.

udanego piątku :)







piątek, godz. 13-sta. takie piękne słońce dziś u nas wyszło! Kota nadal na swojej pozycji :)






  









poniedziałek, 3 listopada 2014

Wyniki jesiennego rozdania



zgodnie z obietnicą dziś ogłaszam zwycięzcę w jesiennym rozdaniu. Z tej okazji trochę nietypowo, nie będzie zdjęć jak zawsze, a krótki filmik. Mam nadzieję, że się Wam spodoba :D) Pracowaliśmy nad nim całą rodzinką :)))





Gratuluję Agnieszce z Mierzei Wiślanej i proszę o kontakt mailowy z danymi do wysyłki.
Dziękuję wszystkim za udział w zabawie! :) 

niedziela, 2 listopada 2014

listopad i nowy ulubiony kolor



Ojjj, długo mnie tu nie było! Jak co roku, nastały dla mnie ciężkie czasy, możliwość zrobienia zdjęcia skurczyła się raptem do dwóch dni w tygodniu, a i czasem przez te dwa dni ciężko znaleźć chwilę, aby wyjąć aparat... No dobra, gdyby to była chwila, to by się pewnie udawało, a że to zajmuje trochę więcej czasu, to inna sprawa :) Dziś się jednak udało. Ustrzeliłam parę nowych kadrów. Kiedyś wspominałam, że w naszym mieszkaniu pojawia się coraz więcej szarych i czarnych akcentów. I coś mi się wydaje, że na tym się nie skończy. Kilka nowych plakatów i pokój odmieniony. Co poza tym? Jesienna szaruga na całego, za moment będę musiała sprzątnąć z balkonu ostatnią skrzynkę pelargonii. Mam nadzieję, że szczęśliwie przezimują w piwnicy do następnej wiosny. Jako rasowy zmarźlak muszę mieć też stale pod ręką jakiś ciepły kocyk. Od niedawna cieszę się z najcieplejszego i najpiękniejszego na świecie wełnianego pledu. Oczywiście w kolorze szarym. Same zobaczcie :)
Tymczasem zmykam pod kocyk. Trzymajcie się ciepło!

Ps. dziękuję za wszystkie zgłoszenia do jesiennego rozdania! Obiecuję na dniach wylosować zwycięzcę, bądźcie czujne :)

A plakaty i wełniane pledy znajdziecie w Kapibarze.